Niestety zupełnie nie znam się na tej technice,więc będą tylko zdjęcia.
Mam nadzieję,że w miarę czytelne i zainteresowani zrozumieją o co chodzi;)
Kwiatuszki piękne,ale dla mnie czarna magia;)
Dzięki ,że jesteście ;)
Pozdrowionka;)
To również dobre miejsce do promocji Waszych blogów.Jeśli chcecie podzielić się swoimi kursami napiszcie do mnie. Osoby,których kursy udostępnię, pobierają baner bloga i dopisują się do obserwatorów. W zgłoszeniu może znaleźć się tylko jeden link. Zgłoszenie kursu nie jest równoznaczne z jego udostępnieniem. Twórzmy razem to miejsce i szanujmy się wzajemnie;) PUBLIKOWANE TUTAJ KURSY NIE SĄ MOJEGO AUTORSTWA.NIE WYKONUJĘ PRAC POKAZYWANYCH W POSTACH.
Super.
OdpowiedzUsuńfajne własnie takich szukałam
OdpowiedzUsuńSuper kwiatki i dzięki kursikowi wydają się łatwe do zrobienia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ładne kwiatki!!!:) Spróbuję zrobić, kursik czytelny . Czy to jest filc cieńki?
OdpowiedzUsuńExtra rewelacja. Muszę sama spróbować
OdpowiedzUsuńPiękne kwiatki, a jednocześnie łatwe do zrobienia. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńFantastyczne,dla szyjących i nie tylko bardzo przydatne:)
OdpowiedzUsuńTę technikę podziwiam już od dłuższego czasu:) Cudne kwiatuszki:)
OdpowiedzUsuńWygląda dość prosto... ale pewnie tylko wygląda :) efekt jest fajny, będę musiała spróbować
OdpowiedzUsuńDziekuje :) Na pewno skorzystam z tej lekcji :):) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńcudne ach.....:)
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować zrobić to cudo:) Wygląda ciekawie:)
OdpowiedzUsuńŚliczne ,warto by spróbowac,
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ;-)
Fajne i może nie aż takie skomplikowane .
OdpowiedzUsuńSuper pomysł i efektownie to wyglada.
OdpowiedzUsuńAdorable little flowers.
OdpowiedzUsuńTyle, że to wcale nie kanzashi - technika piękna, ale zupełnie inna! :)
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńkwiatki są bardzo efektowne :-), ale jak słusznie pisze Oiran - kanzashi nie jest szyte, tylko klejone za pomocą kleju ryżowego (oryginalnie). ja stosuję po prostu klej stolarski lub introligatorski.
widzę, że już ktoś mnie ubiegł. Nie wiem co te kwiaty (choć ładne) mają wspólnego z kanzashi, ale raczej niewiele...
OdpowiedzUsuńŚliczne kwiatki i dziękuję za opis może spróbuję , nie wiem czy podołam , pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń