Ja w ostatnim poście, na moim drugim blogu ,chwaliłam się ,że pierwszy raz w życiu coś uszyłam;)Była to podszewka do torby. Zrobiłam to igiełką tak maleńką,że ledwo nawlekłam na nią nitkę.Wyboru nie miałam,bo mam dwie igły:jedną ,tępą do wełny, a drugą tę malusieńką.Tak więc mnie taki igielnik nie jest potrzebny,ale może ktoś skorzysta;)
A teraz drugi
Kursik z samymi zdjęciami,bo ja niestety ekspertem od szycia nie jestem;))
Pozdrawiam i dzięki,ze jesteście;))
świetny pomysł...bardzo ładny igielnik
OdpowiedzUsuńCo mi w duszy gra
Cudo ten igielnik !!!!!
OdpowiedzUsuńOgromnie mi się spodobał !!!
Może kiedyś uda mi się uszyć coś takiego.
Albo chociaż podobnego ;)
Pozdrawiam :)
Baardzo ladny i nie trudny igielnik :):) Ciekawy pomysl na niego ,bede musiala kolezance zrobic :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNa prawdę fajny pomysł, dzięki :)
OdpowiedzUsuńŚwietny,na pewno skorzystam z tego pomysłu!
OdpowiedzUsuńSuper pomysł , pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietny igielnik:) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń